platos platos
908
BLOG

Gowin z poparciem finansjery

platos platos Polityka Obserwuj notkę 18

Patrząc na kalendarium politycznych wydarzeń trudno nie dostrzec zbiegu pewnych decyzji z wydarzeniami w bieżącej polityce.

Start partii Gowina zbiegł się z przyjęciem przez Sejm RP ustawy ograniczającej pasożytnictwo OFE na społeczeństwie. Wpływowe lobby zachodniej finansjery nie wyraziło zgody na ograniczenie swoich dochodów i buduje od pewnego czasu alternatywną formację dla Tuska. Partia Gowina to dziś zlepek polityków do wynajęcie – głównie liberalnych retorycznie -  finansowanych pieniędzmi z think taknków Georga Solosa. Efektem tego rozłamu może też być dymisja Rostowskiego i postawienie w jego miejsce nieznanego nikomu człowieka, o którym plotki donoszą, że pochodzi ze stajni WSI.

Powstanie nowej formacji będzie też elementem silnego nacisku na Prezydenta RP – i być może skłoni go do zawetowania ustawy lub „salomonowego” odesłania do Trybunału Konstytucyjnego (czyli ad calendas graekas). Nie przyjęcie ustawy jednoznacznie musi oznaczać upadek rządu i przedterminowe wybory, ale pozwoli zachować Komorowskiemu stanowisko.

Kwestią czasu będzie dołączenie do Gowina innych „zasłużonych” dla lobby bankowego polityków. Kto? Wystarczy prześledzić historyczną listę płac w bankach: Hanna Gronkiewicz Waltz (Ebor), Jan Krzysztof Bielecki (Ebor, Pekao), Kazimierz Marcinkiewicz (Goldman Sachs). Być może, w obronie własnego tworu do drenażu naszych kieszeni stanie gwiazda polityki Jerzy Buzek – choć trudno wyrokować jakie obecnie ma powiązania i zobowiązania. Ciepło o inicjatywie wypowie sie Jadwiga Staniszkis...

Tuskowi pozostaje Merkel, która nie pała już taką miłością i Putin. To wsparcie będzie jednak kosztować odpowiednio – przełknięcie pakietu o emisji CO2 a z drugiej strony Azoty, być może kilka koncesji biznesowych w bankowości oraz oczywiście odcięcie się od Ukrainy.

Mylą się ci co myślą, że ojcem nowego tworu sterują służby. Gdyby tak było TVN24 kanonizowało by Gowina jeszcze przed Janem Pawłem II a tak nie jest. Dla krajowych pozarządowych ośrodków decyzyjnych konflikt z finansjerą – z którą często współpracowali oznacza problemy, utratę wpływów i zagrożenie. Cóż jednak kiedy z uwagi na kryzys kołdra stała się za krótka? Dla wszystkich nie wystarczy – ten konflikt był nieunikniony.

Zwracam też uwagę, że od dawna nie mieliśmy takiej sytuacji by funkcjonalnie PiS i PO dążyły do jednego celu – likwidacja OFE. Odrzućcie na bok retorykę, faktem jest, że zgoda na likwidację jest w obu partiach – różnią się tylko szczegółami. Znamienne jest też to, że w takim oto momencie gdy dla kraju staje się rzecz dobra, gdy politycy wielkich ugrupowań czy to z przymusu czy partykularnych interesów partyjnych dogadują się (lub co bardziej prawdopodobne milcząco wspierają kierunek zmian) odpadają maski i to porozumienie krytykowane jest przez ważnych komentatorów życia politycznego (vide wypowiedź Ziemkiewicza).

Reasumując, rząd Tuska staną dziś w obliczu nieuchronnego upadku. Oto bowiem utracił poparcie jednego z najważniejszych filarów swojej władzy – zagranicznej finansjery. To nie odejście jakiegoś nieistotnego polityka jak Gowin jest problemem ale utrata finansowego zaplecza i wpływowego lobby reprezentującego interesy bankierów. Co w tej sytuacji zrobi Putin i WSI? Ten konflikt zagraża ich wpływom. Co zrobi Merkel żywotnie zainteresowana utrzymaniem Tuska przy władzy ale przecież sama, reprezentująca interesy bankierów z własnego zaplecza politycznego? Jaki jest stan relacji Putin-Merkel, czy Ukraina pogrzebała już ten sojusz? Przecież te kraje mają sprzeczne interesy i tu także konflikt jest nieuchronny.

platos
O mnie platos

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka